mój pierwszy raz z kobietą

Mój pierwszy raz z kobietą

To mój pierwszy raz z kobietą…

 

Na początku marca otrzymałam telefon od swojej przyjaciółki, że w jej akademiku organizowana jest impreza. Podekscytowana zdecydowałam się na wyjście. Choć zazwyczaj chodzę bez bielizny – nie lubię, gdy majtki wżynają się mi w pupę, tym razem przezornie postanowiłam je założyć. Przy dźwiękach swojej ulubionej imprezowej składanki podekscytowana skakałam po pokoju ubrana w czarny biustonosz i stringi w ciemną panterkę. Nakładając makijaż zauważyłam, że ćwiczenia, które regularnie wykonywałam już od dłuższego czasu naprawdę przynosiły efekty. Byłam seksowna. Zajebiście seksowna i taka się czułam. Mojego chłopaka nie było dzisiaj ze mną, ale ja nie miałam zamiaru robić niczego złego. Gdy skompletowałam strój, udałam się na tramwaj i w przeciągu 30 minut byłam na miejscu.

Bawiłam się dobrze, a czas upływał na rozmowach z przyjaciółmi, których nie widziałam od wieków i poznawaniu nowych ludzi. Do czasu, aż mój wzrok przykuł ktoś wyjątkowy. W tłumie bawiących się ludzi dostrzegłam dziewczynę. Średniej wielkości, szczupła blondynka z tyłkiem, który wywoływał we mnie zazdrość. Od razu rzucił mi się w oczy. Odkąd ćwiczę, bardziej zwracam uwagę na budowę innych kobiet. I choć niczego mi nie brakuje, jej tyłek był idealny. Lekko poddenerwowana wróciłam do zabawy, piłam, poznawałam ludzi, z którymi nigdy wcześniej nie miałam do czynienia. Impreza powoli wygasała, a ludzie tracili energię. Około 4:30 ktoś wyciągnął skręta, a ja zupełnie straciłam kontakt ze znajomymi i poczucie czasu. Ludzi coraz mniej, ale muzyka cały czas grała, a niedobitki kręciły się po pokojach i przyciemnionym korytarzu.

Blondynka nadal tu była i po raz pierwszy tej nocy złapała ze mną kontakt wzrokowy. Gdy zaczęła poruszać się w moją stronę, zaczęłam panikować. Nie mam pojęcia czemu. Nigdy nie miałam problemów z poznawaniem nowych ludzi. Podeszła, przygryzła wargę, po czym się przedstawiła “Cześć, jestem Ania”. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą “Cześć, ja też”. Zaśmiała się, a ja nie wiedzieć  czemu także odpowiedziałam śmiechem. Zbliżyła się do mnie. Jej oddech pachniał wódką i miętową gumą. “Niezła z ciebie laska” powiedziała, a ja momentalnie się zarumieniłam. Nigdy nie otrzymałam od kobiety takiego komplementu. Komplementu wypowiedzianego w takim kontekście. Choć zawsze oglądałam tylko lesbijskie porno, nigdy nie wyobrażałam sobie siebie na miejscu, którejś z aktorek. Ponownie przygryzła wargi, a ręką przejechała po karku, po czym objęła w pasie. “Jak się bawisz?” spytała, ale za nim zdążyłam odpowiedzieć dodała “Mieszkam w pokoju na końcu korytarza, przenieśmy tam imprezę”. Nie oponowałam.

Jej pokój był kobiecy, schludny i przytulny. Ściany dekorowały liczne zdjęcia uśmięchniętych ludzi, a na łóżku – jakby inaczej – panterkowa pościel. Usiadłyśmy, obie z butelkami piwa w ręku, choć już dawno dawka alkoholu we krwi była odpowiednia. Spytała, czy kiedykolwiek całowałam się z dziewczyną. Podzieliłam się z nią swoją historią, ale uznała, że pocałunek z przyjaciółką w podstawówce się nie liczy. Śmiała się, przez co pytanie o to, czy kiedykolwiek uprawiałam seks z kobietą nie uderzyło mnie tak bardzo. Odpowiedziałam zgodnie z prawdą, na co ona “Chciałabym być twoją pierwszą”. Pierwszy raz z kobietą? Nie wiedziałam co robić.

Byłam pijana, ale w ten pozytywny sposób. Dokładnie wiedziałam co się dzieje. Patrzyła na mnie. Patrzyła na mnie, a jej wzrok przeszywał mnie i wywoływał ciarki. Miała w oczach coś, co sprawiało, że chciałam zatopić się w jej ustach, ścisnąć ten idealny tyłek i poczuć cipkę. Z pewnością wyczuła, to o czym myślę, bo zbliżyła się do mnie i wpiła w usta. Po chwili leżała na mnie namiętnie dotykając i całując po szyi. Pragnęła mnie, a ja doskonale to czułam. Nie mogłam uwierzyć w to co się dzieje, ale już po chwili byłam bez bluzki. Także zaczęłam ją rozbierać. Jej piersi były mniejsze niż się wydawały, ale nadal zajebiście seksowne. Zaczęłam się nimi bawić. Trochę zszokował ją fakt, że mam przekute sutki, ale po chwili skwitowała to uroczym śmiechem.

Odpowiedziałam tym samym, a jej ręka powędrowała na moją cipkę. Byłam mokra. Zajebiście mokra, a jej dotyk sprawiał, że moczyłam się jeszcze bardziej. Wyczuła to pomimo bielizny i ponownie zachichotała. “Podoba ci się to, co?” spytała, a ja odpowiedziałam cichym pomrukiem. Zaczęła masować moją cipkę, a ja właściwie byłam gotowa by skończyć. Ale nie skończyła. Spojrzała na mnie i ponownie przygryzła usta. “Pokaż mi coś, czego nie potrafią te wszystkie miękkie faje”. Zaśmiałam się, bo dokładnie rozumiałam jej rozczarowanie facetami. Moje ręce powędrowały na jej pas, by po chwili pozbawić ją bielizny. Była cholernie mokra. Mogłabym powiedzieć, że nawet bardziej niż ja. Nie miałam problemu z wsadzeniem jej palcy. Zamruczała. Zaczęłam masować jej łechtaczkę, a ona ugryzła mnie w kark. Byłam zajebiście podniecona i jedyne o czym marzyłam to jej cipka i orgazm, który sobie damy. Robiłam jej palcówkę, a ona zaczynała mruczeć coraz głośniej i częściej.

Wyciągnęłam palce i zobaczyłam, że są całe pokryte w jej sokach. Spojrzałam w jej rozrzażone oczy i zaczęłąm je oblizywać. Musiało jej się to spodobać, bo po chwili sytuacja się odwróciła. Płynnym ruchem pozbawiła mnie bielizny w panterkę i zaczęła masować cipkę. Jęknęłam i wplotłam palce w jej blond włosy. Czułam jak jej oddech zbliża się do mojej cipki. Po chwili zaczęła mnie jeść, a ja rozpływałam się w rozkoszy. Przestała. Wiedziała, że jeszcze nie doszłam, ale nie chciała kończyć zabawy tak szybko. Zrzuciła z siebie majtki, które wisiały do tej pory nad jej łydkami i przysunęła do mnie. Po chwili nasze cipki się złączyły, a my zaczęłyśmy się pocierać. To było niesamowite. Jej zajebiście mokra cipka dotykała mojej. Musiałyśmy wyglądać seksownie i tak się czułyśmy.

Byłyśmy całe pokryte swoimi sokami i pocierałyśmy się coraz mocniej. Zaczęła jęczeć, a ja wtórowałam jej jękami. W tym momencie było nam obojętne, czy ktoś nas usłyszy, liczyła się tylko więź, która nas połączyła. Moje soki były wszędzie, a nawet nie doszłam. Czułam, że orgazm się zbliża, dlatego kazałam jej przystopować. Położyłam ją na plecach i zabrałam się do dzieła. Zsunęłam się na wysokość jej pasa i zaczęłam robić palcówkę tak intenstywnie, że aż silnie chwyciła mnie za włosy i niemalże zmusiła do robienia minety. Była pyszna, a moją twarz pokrywały jej soki. Spojrzałam na nią, a ona śmiała się, jęczała, przygryzała wargi. Była w tym niesamowicie seksowna. Tym razem to ona przerwała i sytuacje znów się odwróciły. “Chcę cię skończyć” powiedziała, a ja nie chciałam już protestować. Zaczęła masować moją cipkę w górę i w dół. Byłam mokra, a jej palce były dosłownie wszędzie.

Alkohol dawno wyparował, a ja czułam, że za chwilę dojdę. Przerwała, oblizała palce, czym niesamowicie mnie podnieciła. Spowrotem zaczęła masować moją łechtaczkę, a ja nie mogłam wytrzymać ani sekundy dłużej. Podniecenie sięgnęło zenitu, doszłam. Zachichotała i wskazała na swoją cipkę. Wiedziałam co z nią zrobić. Masowałam i całowałam jej piersi, schodziłam coraz niżej. Po chwili ponownie ssałam jej cipkę. Wsadziłam jej dwa palce, którymi wykonywałam ruch, jakbym przywoływała ją do siebie. Po około minucie takiej zabawy zaczęła głośno jęczeć. I choć sama tego nigdy nie przeżyłam, wiedziałam co się zbliża. Po chwili z jej cipki zaczął tryskać płyn, a jej ciało wygięło się w orgazmicznym skurczu.

Moja twarz była pokryta w jej sokach. Spływały po moich piersiach, kapały także na nią. Zajebiście mnie to podnieciło i nabrałam ochoty na więcej. Znów zaczęłyśmy ocierać się cipkami, a ona powiedziała, że pokaże mi jak przeżyć coś takiego. Nigdy w życiu nie squirtowałam i nie sądziłam, że tym razem się uda. Powiedziałam, żeby spróbowała, a ona ponownie wsadziła swoje palce w moją cipkę. Tym razem wykonywała ten sam ruch, który ja przed chwilą. Na początku nic nie czułam, ale po chwili to się zmieniło. Czułam zbliżający się orgazm, czułam zbierające się płyny. Zwiększyła tempo, a ja doszłam. Z mojej cipki wytrysnęły soki, a ja przeżyłam najsilniejszy orgazm w swoim życiu. Nie zapomnę go nigdy. Zasnęłyśmy wtulone w siebie, pokryte płynami ze swoich cipek. Rano wstałam, pocałowałam ją na pożegnanie i wyszłam. Od tamtej pory nie dane nam było spotkać się ponownie.

 


Stwórz swoje własne pikantne historie!

Zmysłowe akcesoria i zabawki, które urozmaicą i dodadzą pikanterii w Twojej sypialni! Kliknij baner i sprawdź nasz sklep z Pikantnymi Gadżetami dla kobiet i par:


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *