Mam trzydzieści siedem lat, dwójkę dzieci i kochającego męża. Jestem byłą bibliotekarką, która porzuciła pracę by wychowywać pociechy. Mogłam sobie na to pozwolić, bo mój mąż jest na wysokim stanowisku w jednej z większych polskich firm. Sytuacja zmieniła się nieznacznie po drugim porodzie oraz po awansie męża, ale dawaliśmy sobie radę. Zazwyczaj w weekendy i zazwyczaj szybko z pomyślnym finałem tylko dla niego. Nie było już miejsca na całonocne miłosne uniesienia. Znudzona ciągłym przesiadywaniem w domu, po rozmowach z mężem postanowiłam znaleźć sobie pracę na pół etatu. Doświadczenie oraz znajomości pozwoliły mi na pracę w bibliotece jednej z uczelni wyższych. Powrót do pracy ucieszył mnie, dodał mi sił i energii, a widok tych wszystkich młodych ludzi jeszcze bardziej pozytywnie mnie nastrajał.
Pewnego dnia podczas odkładania książek w strefie wolnego dostępu natrafiłam na błagalny wzrok studenta. Przedstawił się i wyjaśnił, że potrzebuję jednej książki do swojej pracy licencjackiej, a czas go nagli. Niestety oba dostępne egzemplarze były wypożyczone, więc młody mężczyzna wpadł w lekką panikę. Sprawdziłam w systemie kiedy zostały wypożyczone książki i zauważyłam, że powoli zbliża się termin ich oddania. Młody wyglądał tak, jakby zaraz miał zawalić mu się świat. Powiedziałam mu, że postaram się coś w tej sprawie zrobić i wtedy wydarzyło się coś, czego się nie spodziewałam. Mocno mnie uścisnął, cmokając przy tym w policzek i dziękując. Nie był to seks, ale nie wiedziałam jak zareagować.
W systemie odnalazłam jedną z osób, które wypożyczyły książkę i zadzwoniłam do niej z wiadomością, że upłynął jej termin i będzie naliczana kara. Nie powinnam tego robić, ale byłam ciekawa czym jeszcze zaskoczy mnie ten odważny młodzieniec. Gdy pojawił się i mnie zobaczył wiedziałam, że zaraz znów mnie uściśnie. Nie bałam się, bo był to uścisk serdeczności, jednak tym razem jego usta wylądowały wprost na moich. Tym razem byłam zszokowana. Jeszcze bardziej zaskoczyła mnie reakcja mojej cipki, która momentalnie stała się mokra. Tej nocy byłam strasznie napalona. Nigdy nie zdradziłam męża, jednak podczas seksu cały czas myślałam o tym szalonym młodzieńcu i tym przypadkowym pocałunku. Pierwszy raz od dłuższego czasu miałam orgazm, silny i niesamowity.
Wiedziałam, że na tym się nie skończy. Pewnego dnia zauważyłam go kręcącego się po bibliotece. Gdy tylko mnie zobaczył podbiegł i znowu mnie uścisnął. Powiedział, że chciałby się odwdzięczyć, bo uratowałam jego pracę licencjacką i zabrać mnie na obiad. Udałam zaskoczoną, ale wiedziałam, że mogę spodziewać się takiej propozycji. Zgodziłam się, ale to co powiedział potem troszkę mnie zdenerwowało. Obiad, o którym myślałam miał przygotować własnoręcznie w swojej kawalerce. Umówiliśmy się na dzień, w którym nie będę pracowała.
Zaczynałam się denerwować. Byłam szczęśliwą mężatką, miałam kochające dzieci, ułożone życie. Długo rozważałam, czy w ogóle tam iść. Chciałam o wszystkim powiedzieć nawet mężowi, ale uznałam to za głupi pomysł. Poszłam. Ubrana w jeansy, zwykłą koszulkę, czyli tak, by nie pokazywać po sobie ekscytacji. Pod spodem skrywałam jednak koronkowy stanik oraz stringi, które dostałam na prezent od męża. Nigdy nie lubiłam stringów i nie wiedzieć czemu właśnie miałam je na sobie.
Młody jak zwykle przywitał mnie uściskiem oraz pocałunkiem w policzek. Zaprowadził mnie do kuchni, z której już biło zapachem przygotowywanej kolacji. Bez pytania nalał mi wina, a ja ze stresu wypiłam go jednym haustem. Stresowałam się, ręce mi się pociły, a ja modliłam się o kolejny kieliszek. Nasze rozmowy oscylowały wokół uczelni oraz naszego życia. Nie mógł uwierzyć, że mam 37 lat, męża i dzieci. Buzujący we krwi alkohol zaczął mnie rozluźniać. Gdy skończyliśmy jeść zabrał mnie do pokoju gdzie mieliśmy dokończyć rozmowę. Czułam, że to grząski grunt, ale postanowiłam zaryzykować. Gdy dopijaliśmy wino wstał, włączył muzykę, a potem wyciągnął do mnie dłoń zachęcając do tańca. Byłam zmieszana. Bałam się i denerwowałam. Jednocześnie podniecała mnie jego niewyobrażalna pewność siebie. Mój umysł mówił “wyjdź, wyjdź stąd szybko”, jednak wszystko inne mówiło “zostań”. Zgodziłam się.
Uprzedziłam, że nie jestem dobrą tancerką, ale to on przejął inicjatywę. Trzymał mnie mocno, prowadząc w rytm wolnej, pulsującej muzyki. Delikatnie oparłam głowę na jego ramieniu, a intensywny zapach jego perfum zawrócił mi w niej. Mój mąż, dzieci, całe życie – wszystko nagle przestało mieć znaczenie. Traciłam nad sobą kontrolę, robiłam się coraz bardziej podniecona, coraz bardziej mokra. Chwilę po tym, wraz z końcowymi dźwiękami lecącej piosenki Młody pocałował mnie namiętnie. Nie oponowałam. Kompletnie postradałam zmysły i odwzajemniłam pocałunek. Jego pocałunki odbierały mi oddech, kręciło mi się w głowie, a poziom podniecenia sięgał zenitu. Spojrzeliśmy sobie w oczy, po czym bez słów udaliśmy do sypialni. Był delikatny i niesamowicie pewny siebie. To on dominował, a ja poczułam się jak nastolatka przeżywająca swój pierwszy raz.
Stwórz swoje własne pikantne historie!
Zmysłowe akcesoria i zabawki, które urozmaicą i dodadzą pikanterii w Twojej sypialni! Kliknij baner i sprawdź nasz sklep z Pikantnymi Gadżetami dla kobiet i par: