Mam trzydzieści siedem lat, dwójkę dzieci i kochającego męża. Jestem byłą bibliotekarką, która porzuciła pracę by wychowywać pociechy. Mogłam sobie na to pozwolić, bo mój mąż jest na wysokim stanowisku w jednej z większych polskich firm. Sytuacja zmieniła się nieznacznie po drugim porodzie oraz po awansie męża, ale dawaliśmy sobie radę. Zazwyczaj w weekendy